Strona:Poezye (Odyniec).djvu/132

Ta strona została przepisana.
LEGIA TEBAŃSKA[1].




„Zwycięztwo! zwycięztwo!“ Gall pierzcha w nieładzie
Przed legą Rzymską po polu;
I Cezar Maksymin już w myśli swéj kładzie
Na czoło swe laur w Kapitolu.

I niżli sam wprędce, jak tuszy i marzy,
Cześć boską śród Romy odbierze:
U stopni dla Marsa wzniesionych ołtarzy,
Bić stugłów rozkazał w ofierze.

Lecz cóż to? — Falanga, co tryumf odniosła,
Nie łączy się sama do innych;
I stoi jak głazem do ziemi przyrosła,
Zdala od obrzędów dziękczynnych? —

  1. Fakt ten, opisany obszernie w dziejach Kościoła, między innymi u Rohrbachera w tomie VI–tym, księdze 30, zaszedł około r. 290, u stóp dzisiejszej góry Ś–go Bernarda.