Ta strona została przepisana.
CZYLI
LAFIRINDA.
Bal, bal w zapustny wtorek,
Ostatnia już zabawa!
Po mieście ruch faktorek,
Po domach gwar i wrzawa.
Żony z mężami w zrzędzie:
Aż Ta w płacz — aż Ten fuknie.
Lecz co Ta chce, to będzie,
Ten musi kupić suknię.
Wprawdzie swar się ponowi,
Jak przyjdzie Święty Jerzy,
Jak wypadnie kupcowi
Zapłacić, co należy.
Nawet być może gorzéj,
Dojść aż do palpitacyi,
Jeśli się wieś położy
Na liście licytacyi.