Ta strona została przepisana.
— „Jeszcze pan zawczasu
Do domu zajedzie!
„Widzisz pan to drzewo,
Koło drzewa brzozki;
Tam zaraz na lewo,
Potém koło wioski,
„Przez gęsty zarostek,
W prawo, po nad rzeczką;
Tam młynek i mostek,
I zaraz miasteczko.“ —
Panicz podziękował,
Czule rączkę ścisnął,
W oczko pocałował,
Na konika świsnął.
Siadł, ostrogą spina —
Już nie widać jego!...
Westchnęła dziewczyna —
Ja nie wiem, dla czego?
W gaiku zielonym
Dziewczę rwie jagody;
Na koniku wronym
Jedzie panicz młody.
- ↑ Następujące strofy są pióra Adama Mickiewicza.