Ta strona została przepisana.
ANAKREONTYK.
Skarżył się Kupid Wenerze:
„Jak mi nudno, moja mamo!
Czy w Olimpie, czy w Cyterze,
Jak to samo, tak to samo.
„Noc po dniu idzie zwyczajnie. —
Jak ten dziadunio[1] niegrzeczny!
Wszystko robi jednostajnie,
Przez jakiś porządek wieczny.
„Mamo! wszak gwiazdek tysiące
Krąży pod twoim rozkazem;
Wskaż m jaką, gdzieby słońce
I noc była zawsze razem.“—
Gdy tak z przymileniem prosi,
Tkliwa się matka wzruszyła,
- ↑ Jowisz.