Strona:Poezye Alexandra Chodźki.djvu/138

Ta strona została przepisana.

Ścigałem w duszy rospierzchłe obrazy,
Lecz ich lub pióro moje niedościgło,
Lub skreślone świeciły jak kwiat na obiciu;
Co wrzało we krwi, w mozgu, to w wierszach wystygło.
O wrzące serce! o zimne wyrazy!

separator poziomy
ELEGIJA PERSKA.

I.

Widziałem — młodziutka róża
Tak powonnie westchnęła,
Tak dziewiczo spłonęła,
U cyprysu podnóża.
Cyprys różą swą dumny,
W maju nawet ponury,
Smutno wznosił do góry
Kształt grobowéj kolumny.
Tak gdy troski i bole
Ćmiły dni w moim maju,
Miłość twa, róża raju,
Przyszła kwiecić niedolę;
Roskosz, nadziemskie chwile
I szczęścia ideały,
Niby woń tchnąca mile
W ponurą duszę wiały.

II.

Różo! wiosny korono,
S piérwszém tchnieniem powiewu