Zielone lata młodości,
Ów Biegun! — skóra a kości.
Śpiéwaj mi Wajdeloto!
Litewskie, nasze pieśni,
Niech kilka chwil s pieszczotą
Po litewsku się prześni!
Różne, różne piosenki,
O naszych Bogach dawnych,
O naszych kniaziach sławnych,
I o cnotach żon naszych,
I dziewic naszych wdzięki,
I chłopców naszych zwinność
I żyzną rolę stron naszych,
Nasz miód, naszę gościnność,
I broń ową Olgierdową,
Śpiéwaj mi ojczystą mową!
Wielkaż pieśni potęga!
Wskrzesza mi wyobraźnię!
Jak daleko, wyraźnie
Pamięć moja zasięga!
Pomnisz? na mém weselu
Tę pieśń nóciłeś, a tę,
Pomnisz? gdyśmy bogate
Lackie sioła odarli.
Jakże było nas wielu!
Jakież wodze nas wiodły!
Wszyscy, wszyscy wymarli,
My tylko dwaj zostali,
Jako stare dwie jodły
Gdy wiatr paszczę wywali,
Sędziwe, odarte słotą, —
Graj mi, śpiéwaj Wajdeloto! —