Strona:Poezye Alexandra Chodźki.djvu/36

Ta strona została przepisana.

„Widzisz Konstanty te ptaki?“
— „Zwyczajnie czarne, w noc zwłaszcza.“ —
„Co ty tak zimny, i taki
Straszny; co tak s twego płaszcza
Cuchnie kadzidło kaplicy?“
— „Zwyczajnie jak przy pogrzebie,
Od trybularza, gromnicy...
Lecz co to wszystko do ciebie.

A otóż i dom nasz - mamo,
Mamo, otwórz, przyjm Aretę.“ —
„Nie urągaj, zostaw samą,
Najnieszczęśliwszą kobietę,
Aréty mojej tu niéma,
Za górami, za morzami!
— „Areta przed twemi drzwiami,
Ujrzysz ją twemi oczyma.

Otwórz, wszak dałem ci słowo,
Kląłem się na władcę gromu,
Odwieść ci córkę do domu,
Masz ją wesołą i zdrową!“
Zna ten głos matka zdziwiona,
Lecz jeszcze uszom nie wierzy,
Zrywa się, do okna bieży,
Otwiéra okno i kona.—

separator poziomy
POWINSZOWANIE.
MŁODEMU POECIE.

Piosnka ta i następna legenda, są z liczby śpiewanych na powrót wiosny i w dzień S. Ba-