Strona:Poezye Alexandra Chodźki.djvu/58

Ta strona została przepisana.
HRYJE.
(Μυριολογαι.)

I.
Wspomniałem już we wstępie, iż do dwóch hryj znajdujących się w zbiorze P. Fauriel, dodałem ustęp z Elektry Sofokla, gdzie oszukana Elektra płacze nad urną s popiołami brata. Znajoma jest powszechnie treść trajedii. Orestes pod cudzém imieniem przybywa do Argos, zemścić się śmierci ojca. Piérwszą osobą, spotkaną na ojczystym brzegu, jest jego siostra. Wysłany z domu w bardzo młodym wieku, nie pamięta rysów Elektry; niepoznany nawzajem opowiedziawszy zgon swój, dodaje:
Orest.

....Gdy cię wzrusza los jego, gdy ci Orest drogi,
Dowiédz się, że ta urna prochy jego mieści.

Elektra.

Daj mi ją cudzoziemcze, daj mi ją, na Bogi,
Niech ją tuląc do serca, ulżę méj boleści!
Niech te drogie popioły, ta urna zroszona
Łzami memi i moich zostanie gdzie jestem.

Orest.

Giermku! oddaj jéj urnę; ktokolwiek jest ona,
Lub ją krew, lub ją serce łączyły z Orestem,
Takie prośby, łzy takie kłamać nieumieją.