Strona:Poezye Brunona hrabi Kicińskiego tom I.djvu/064

Ta strona została przepisana.
III.
OJCIEC MÓJ.

Mylne rzekł słowa Brutus przy zgonie,
Że cnota tylko wyrazem czczym.
Wieki za cnotą walcząc w obronie,
Mówią: Znaczenie, marny jest dym,
Lecz cnota błyszczy na wieków tronie,
Cnota, to słowo nieznane złym,
Jak wynagradza swoich czcicieli,
Dowiódł Sokrates, Tytus, Aureli.

Cnota za życia już ma nagrodę,
Bo kto ją w sercu, kto czynem czci,
Ten zna sumienia błogą pogodę,
Temu bez burzy mijają dni.
Ten zna prawdziwą życia swobodę,
Takiemu rozpacz nie ściąga brwi,
Robak zgryzoty mija go we śnie,
I nie przychodzi starość zawcześnie.