Mazepa żyjący następnie pod sześcią królami polskiemi, w późnéj starości został Hetmanem Ukraińskim. Śmiało o nim powiedzieć można, że żaden z bohaterów prawdziwych i zmyślonych, w dziejach i romansach, tyle lat się nie bił, tyle się razy nie kochał, tylu przygód nie doznał. Był on także i poetą, bo i któryż hetman ukraiński nim nie był? Chmielnicki tak dobrze układał dumy, jak dobrze ucierał się z Polakami i Wołoszą. Nie mogło bydź nawet inaczej w narodzie wojennym, i miłującym nadewszystko swych przodków. Sławić poległych ojczystych rycerzy i godnie ich naśladować, czyli bydź razem wojownikiem i poetą, był to jedyny rodzaj wyższości u Zaporożców cierpiany.
Słońce idzie jakby spało,
Dym połykam i kurzawę,
Ubieżałem mil dwie mało,
Wzdłuż i poprzek przez Warszawę,
Pożegnałem wszystkie kąty,
Raz, i drugi i dziesiąty.
Zawiślańskie przecież knieje
Już tumany snują mroczne,
Zimny pot się z czoła zleje,
Niech podumam i wypocznę;
Gdzieżeś, gdzieżeś mój torbanie?[1]
Na zamkowéj wisisz ścianie.
- ↑ Torban narodowy instrument muzyczny, dotąd w Małorossyj wżywany. Zobacz http://en.wikipedia.org/wiki/Torban