„Za cóż nas doświadczasz Boże?
„W grobie ojciec już spoczywa;
„Cóż im dzisiaj pomódz może
„Biedna matka — nieszczęśliwa!“
„Latwiéj dla mnie z córką jeszcze,
„Przyjmą ludzie ją poczciwi;
„Prędzéj z nią się gdzie pomieszczę,
„Bóg i praca nas wyżywi.
„Lecz cóż z tobą synu będzie?
„Gdzie przytułek dla twéj głowy?
„Twój cię ojczym znajdzie wszędzie,
„Lżyć przykremi pocznie słowy.
„Jedź ode mnie, jedź kochany,
„Szukaj zdala szczęścia w świecie;
„Wszak gdzieś cichsze znajdziesz ściany,
„Znajdziesz lepszych ludzi przecie.
„Ciężko serce matki boli,
„Gdy oddala dziecko z domu;
Ciężéj jeszcze gdy w niedoli,
Da przewodzić nad nim komu![1]
„Gdy za tobą Bóg obstanie,
„I złowrogie dnie przeminą;
„Nie zapomnij nas kochanie,
„Wzdychaj za mną, za Zoryną.
- ↑ Błąd w druku; brak otwarcia cudzysłowu na początku obu linii.