Ta strona została uwierzytelniona.
ODMIANA.
Martwyż to obraz?... nieme te zwaliska?
Wieczór tchnie wonią i lubą i świéżą,
Cienie drzew, mogił, jak olbrzymy leżą,
Coś o przeszłości szepce struga bliska.
Zdala! jak we łzach nurt Wisły połyska,
I księżyc duma nad zwaloną wieżą,
I z baszt osutych bodziaki się jéżą,
I puszczyk smutno huka z stanowiska....
Mówny obrazie!.. strony się mi mącą...
Cyt! — kiedyś brzmiały rycerskim zapałem