Ta strona została uwierzytelniona.
W niewinne młodości lata,
Wesołemu człeka oku
Przedstawia się obraz świata
W kolorach pełnych uroku;
Widzi wszędzie wdzięki, cnotę,
I dni błogich pasmo złote;
Lecz niestety! doświadczenie
Wydarłszy mu pokój z łona,
Smutnemi prawdy przekona
Że blask świata omamienie.
W duszy swéj czując tęsknotę,
Szuka sam Kupida grotów;
Już znalazł boską istotę,
Dla któréj życie dać gotów;