Strona:Poezye Józefa Massalskiego t.1.djvu/085

Ta strona została uwierzytelniona.

Jak za życia tak i w trumnie
Ty przy sercu będziesz u mnie.
Choć nie zdobią cię klejnoty
Drogiś dla mnie; w tobie bowiem
Żyje wzmianka téj istoty,
Téj... o któréj nic nie powiém;
Bo dla innych dar mówienia,
Dla niéj tylko mam westchnienia.
Jeśli kiedy myśl kochanki
Niestałości schwycą fale;
Zniszczę wszystkie o niéj wzmianki,
Duma stłumi w ustach żale;
Chyba zdradzić ją gotowa
Wymówniéjsza łza nad słowa.
I łzę nawet zetrę w oku;
Ale ty, co wzmieniasz mile,
Jak mi w ciężkich klęsk natłoku
Miłość dała szezęścia[1] chwilę;

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – szczęścia (na podstawie erraty).