Ta strona została uwierzytelniona.
Co jak młodzieńca smutek psuje cię zjadliwie;
I do nowych prac Marsa mdłe siły ożywię.
Gdy lecącą ponad błonie,
Ssać nektary w kwiatów łonie,
Niebaczną muszkę obaczysz,
Jak wpadłszy w wątek pajęczy
Smutnie się żali i jęczy;
O tym Pani wspomniéć raczysz,
Którego młodość na skrzydle
Błogich nadziei niesiona,
Nie u wonnych kwiatów łona
Lecz w nieszczęść uwięzła sidle.