Strona:Poezye Józefa Massalskiego t.2.djvu/054

Ta strona została uwierzytelniona.

Będę sam pilnował trzody!
Ty ją tylko będziesz doić! —
Dognać xiężniczki nie zdołał;
Bo ten nowy projekt zgody
Musiał jeszcze gniéw podwoić.
— Stój mościa panno! drab stary
Zawołał nagle u bramy,
Czyż nie wiész o tém że mamy
Rozkazy xiężniczki Klary,
Aby nie wpuszczać tu żadnej
Dziéwczyny młodéj i ładnéj? —
— Wszak ja xiężniczka! wszak ja to,
Wszak moje to są rozkazy! —
— Ho! ho! panno, bez urazy,
W głowie ci widzę pstrokato.
Jakże wielka, nieskończona,
Pomiędzy wami różnica!
Tyś wprawdzie tęga dziewica,