Strona:Poezye Józefa Massalskiego t.2.djvu/084

Ta strona została uwierzytelniona.

Lecz wy szczęśliwsze jesteście
Dziś tu żyjące niewiasty;
Choćbyście żyły lat dwieście;
Wiek wam nie wróci trzynasty.
Możeby mniéjsza dziś wreście
Była wam trwoga i kara,
Dostać się w ręce Tatara,

Bo i Tatarzy są teraz oświeceńsi. Przebacz długości ustępu. Ty i sam jesteś młody, wiész zatém jak pióro leci, kiedy wpadnie na rzecz o płci pięknéj; zwracam je gwałtem do jego przedmiotu.

Niech powié; te wielkie wały,
Co były miastu puklerzem,
Na czyj tu rozkaz powstały?
Jak licznym groźny rycerzem,
Krwawy Mars ciskał z nich w gniewie