Ta strona została uwierzytelniona.
W czystém zwierciedle strumienia,
Jutrzeńki uśmiéch wstydliwy,
Wesołe słońca spójrzenia,
Nadbrzeżny gaik i niwy,
I strojnych dziewic obrazy
Wdzięcznie igrały sto razy.
W swobodnéj duszy przed laty,
Gdy mój roskwitał poranek:
Obraz natury bogaty,
Czarowne wdzięki niebianek,
Nadzieje szczęścia i chwały
Sto razy także igrały.
Czasem skrzydełko wietrzyka
Zraniło, w płochéj swawoli,