Strona:Poezye Katulla.djvu/126

Ta strona została uwierzytelniona.

»Nieraz był jej na ustach — kto? — nie zdradzę pewnie,
»Bo gotów brwi czerwone zmarszczyć na mnie gniewnie:
»Chłop wysoki, miał niegdyś w sądzie proces brzydki
»Za jakieś tam zmyślone bez ciąży przybytki.





    LXVII. — Plotki miejskie z Werony i okolicy, dotyczące żony jakiegoś Cecyliusa. Rozmowa toczy się między bramą domu Cecyliusa a poetą lub też publicznością.

    Bryksya — dziś Brescia, odległa o 55 klm. na zachód od Werony.