Jak mi zdradna bogini opętała duszę,
Wiecie, Dziewy, i jakie zadała katusze.
Płonąłem jak Trynakryi[1] wulkaniczne żary,
Albo cieplic malijskich termopilskie wary[2].
Ócz małom nie wypłakał od boleści długiej:
Tak z nich ciągle płynęły łez gorących strugi.
Ale jak bystry potok, co na gór wyżynie,
Z pod stóp skały omszonej kryształem wypłynie
I spienionym rumakiem skacze z gór w dolinę,
Wnet płynąc przy gościńcu przez ludną krainę,
Krzepi znużone siły wędrowca w upały,
Kiedy ziemia spalona aż pęka w kawały;
Albo jak żeglarzowi, gdy orkan szaleje,
Nagle wietrzyk łagodny pomyślnie zawieje
Już po modłach do Braci[3], co świecą na niebie:
Tak mi zbawcą się zjawił Allius w potrzebie.
Na falach życia on mi portem i przystanią;
On mi swój dom otworzył, on dał mi mą panią,
Jego dom me kochanie skrył przed ludzkiem okiem.
Tam to ona, nieziemskim odziana urokiem,
Nóżką śliczną, toczoną wstępując, nieśmiała.
Białą stopę z szelestem na progu stawiała.
Tak niegdyś przekroczyła, cała zapłoniona,
Progi Protezylaja Laodamia żona[4].
Lecz szczęścia być nie miało, jeno same kary
Za poskąpione bogom niebieskim ofiary.
Ramnuzyjska dziewico![5] niech mię nic nie nęci,
- ↑ LXVIIIb. — Trynakryi żary. — Wyspa Sycylia nazywała się też (u Homera) Trynakryą; stąd Trynakryi żary = sycylijskie żary; mowa o wulkanie Etnie.
- ↑ cieplic malijskich termopilskie wary — ciepłe źródła siarczane (dziś przeszło 40°) w wąwozie termopilskim w krainie Malis.
- ↑ Już po modłach do Braci — Braćmi są tu Kastor i Pollux, opiekuńcze bóstwa żeglarzy.
- ↑ Progi Protezylaja i t. d. — Laodamia weszła w dom męża swego Protezylaosa, nie złożywszy bogom ofrar weselnych: z dopustu bogów poległ Protezylaos pierwszy z Greków po wylądowaniu na wybrzeżu trojańskiem.
- ↑ Ramnuzyjska dziewica — Nemezys.