Strona:Poezye Katulla.djvu/143

Ta strona została uwierzytelniona.
XCI.
CO GELLIUSA NĘCI?

Nie przetom cię, Gelliusie, darzył zaufaniem,
Opętan mojem nędznem, szalonem kochaniem,
Iżbym cię nie znał albo posądzał o cnotę,
Lub nie wiedział, żeś wylan na wszelką sromotę;
Lecz że moja kochanka, jak wiedziałem pewno,
Ni ci matką nie była, ni siostrą, ni krewną.
A lubo nas przyjaźni nić łączyła święta,
Anim myślał, że ta ci wystarczy ponęta.
Tobie snać wystarczyła, ciebie to złe nęci
Gdzie srom i bezeceństwo lub podłość się święci.





XCII.
CZY KOCHA?

Lesbia wygadywać na mnie nie przestaje;
Lecz jeśli mię nie kocha, szyję zaraz daję.
Gdzież dowód? — Ja to samo robię co godzinę,
A jeśli jej nie kocham nad życie, niech zginę!