Strona:Poezye Katulla.djvu/15

Ta strona została uwierzytelniona.

pogardy powszechnej wszystkich, rysów i szczegółów zmyślać i bezczelnie łgać nie mógł; choćbyśmy mu więc znakomity talent plotkarza i koloryzatora przyznali, tego daru twórczego przyznać nie możemy, żeby »z próżnego nalał,« żeby wszystko jedynie z palca, jak to mówią, wyssał. Oczom potomnych przedstawiać się więc będzie Klodya zawsze jako kobieta wyższych zdolności, powabna i piękna, ale zepsuta i wyuzdana. Dodać wypada, że miłość Katulla do Lesbii była to miłość pierwsza a zarazem ostatnia, gdyż innej — miłostki oczywiście pominąwszy — w poezyach jego śladu niema, i że w pierwszym okresie, jak się zdaje, doznała niedługiej przerwy wskutek bolesnego ciosu, jaki dotknął naszego poetę: oto jedyny i ukochany brat Katulla zmarł daleko od ojczyzny, w homerowskiej Troji, dokąd zapewne młody panicz w orszaku jakiegoś namiestnika przybył (LXVIIIa. b.). Niespodziana ta wiadomość wywarła na szczerze kochającym bracie wrażenie gromu spadającego z jasnego nieba i wygnała go z Rzymu. Z rodzinnej Werony, w której się teraz zakopał, odmawia wesołej piosenki nietylko Manliusowi (LXVIIIa), lecz nawet znakomitemu mowcy Hortenzyusowi, posyłając mu