mniema Riese — trudno coś stanowczego powiedzieć; zdaje się, że owo wyliczanie (w. 1—12) jest tylko poetyckiem rozwinięciem myśli: najdalsze świata końce. Jakbądź na spełnienie marzeń nie stało już czasu; Katullus, jako prawdziwy liryk, wypalił się wcześnie i zgasł w roku 54. przed Chrystusem.
Niewesoła to historya — raczej ułamki — tego krótkiego żywota; chwile wezbranej rozkoszy przy boku ukochanej i jedynej, »wieki« cierpienia i rozterki wewnętrznej, objawy tkliwej i serdecznej przyjaźni, wybuchy zawziętej nienawiści i szyderstwa — oto główne tony, jakimi się odzywa na zewnątrz wrażliwa dusza poety. A była to dusza nawskróś liryczna, istna arfa Eola, co za najlżejszym wiatru powiewem głośnem weselem i głośniejszą jeszcze rozbrzmiewała skargą. Jeśli każdy utwór liryczny jest właściwie wierszem okolicznościowym, echem i śladem wrażenia, jakie potrąciło o duszę poety, to osobliwie pieśni Katulla zrodziła chwila; są one poetyckim obrazem każdorazowej rzeczywistości, życiem poety, przetłómaczonem na język poetycki. Nic