Strona:Poezye Katulla.djvu/53

Ta strona została uwierzytelniona.
XXVI.
DO FURYUSA.

Furyusie, wiosce twojej nie dokuczy
Ni parny Auster, ni słotny Fawoni,
Północny nad nią Boreasz nie huczy,
Afeliota nie dochodzi do niej;
Ale dmie na nią wiatr, co szkodzi więcej,
Przeklęty wicher: piętnaście tysięcy![1]





  1. XXVI. — Zapewne znów natrętny Furyus prosił o pożyczkę, chwaląc może zaciszne położenie swojej willi, którą ofiarował na zastaw; poeta odpowiada: Willa twoja nie jest wystawiona na wiatry, lecz za to ciąży na niej dług 15.000 sest. (około 1500 złr. w. a.); i ty chcesz zaciągnąć dług 100.000 na willę, która już jest obciążona 15 tysiącami (gdyż widocznie więcej nie warta)?(Baehrens).