Ta strona została uwierzytelniona.
„Żona twoja już zdrowa i córkę powiła,
„Co mówisz? i łza szczęścia twarz jego zrosiła,
"Ale gdzież na tym świecie znajdziesz szczęście trwałe,
„Od tej chwili dwa lata, ubiegło nie całe,
„Gdy twa matka następne, oddająca dziecie,
„Pod mocą tychże bolów ukończyła życie,
„Ojciec twóy w ciężkim żalu mąż niepocieszony,
„Kazał mię przyzwać — pójdę mówił śladem żony,
„Widzę koło mnie śmierci rostoczone cienie,
„Umrę. Mojej Julij ty wiesz przeznaczenie,
„Lecz by to jej dzieciństwa szczęścia nie zabrało,
„Do czasu ukryj ojcze tajemnicą stałą.
„Kiedy dokonczy swego szesnastego lata,
„Oblecz w szaty zakonne, i oddziel od świata.
„Oto jest tajemnica którą wiedzą nieba,
„Znasz twą powinność. Uważ iż ją spełnić trzeba.