Świat praktyczny: narody poznały widocznie,
Że wojna to zabytek dawniejszego szału,
Procentu nie wypłaci, bierze z kapitału,
Bierze ręce od pracy, bierze grosz z skarbony, —
Wygrał, przegrał, a strata dla obojej strony.
Właśnie równowaga:
Każdy, myśląc o sobie, drugim dopomaga;
A handel, a rolnictwo, a przemysł, a praca,
Każdy kraj swój kapitał najszparciej obraca,
A gdy obraca szybko, od sta bierze trzysta, —
To już i kraj ościenny koniecznie skorzysta,
Braterstwo, które głoszą rozmarzone głowy,
To jest prosty, mój sędzio, interes handlowy.
Polityka w tej mierze proste ma pochopy,
By procentować wspólne siły Europy.
Anglik już się pokłócił z tamtym wielkorządcą,
Włosi Alger zdobyli...
Ach! jak tu gorąco!
Wyjdziem sobie na ganek... bo to czasu strata.
Trzeba dobrze używać choć krótkiego lata.
Tam chłodniej pod drzewami... brzydzę się upałem;
I twojej gospodarki dawno nie widziałem,
A ty wiesz, ja to lubię... to moje zadanie.
Idźmy, panie Serwacy.
Idźmy, panie Janie!