Strona:Poezye Ludwika Kondratowicza tom V-VI.djvu/564

Ta strona została przepisana.

Gdy nie każdemu na biesiadę stało,
Nie każdy w Niebo bez przeszkody wstąpi;
Kto zasię z ucztą pogrzebion wspaniałą,
Temu Piotr święty kluczów nie poskąpi...
Lecz już o Rusi bajałem bez liku,
Pora zakończyć — bądź zdrów, czytelniku!




PIENIA LIRYCZNE
MIKOŁAJA SMOGULECKIEGO
NA CZEŚĆ ZYGMUNTA III KR. POL.
przypisywane
SARBIEWSKIEMU.




ODA I.

Zastęp cnót walczy pod sztandarami Zygmunta.


Diva subjectas domina coronas
Quae manu spargis...


Bóstwo! którego prawica łaskawa
Sieje korony i berła rozdawa,
Co z tronów świato uchylonych nizko
Czynisz igrzysko!

Bóstwo, przed którem potężni mocarze
Drżący przestrachem, padają na twarze,
I zawścieklonych żołnierzy gromada
Na twarz upada!

Co ulatując nad naszemi głowy,
Łaskawie czynisz przegląd obozowy,
Liczysz szeregi i z pełnego łona
Żegnasz znamiona!

Oto wrogowie pierzchają w tej chwili!
Jeno tarczami głowy zasłonili;
Z naszych proporców ku pohańczej stronie
Postrachem wionie.