Strona:Poezye Ludwika Kondratowicza tom V-VI.djvu/617

Ta strona została przepisana.

W tej zaciszy
Echo trackie nas posłyszy,
I trzy razy głos swój przetnie,
Aż usłyszą Muzułmanie
Naszą radość i wołanie,
Nasze surmy, nasze fletnie.




ODA XIII.
Do Niemiec wrzących wojną domową.


Quid juvat densis glomerata turmis
Bella civili tonuisse clade?


Na co ta ciżba w groźnej postaci?
Na co wam wzdymać wojnę cywilną?
Czyż wam tak słodko, czyż wam tak pilno
Napawać ziemię krwią waszych braci?

Schowajcie szablę, mężni Germani,
Schowajcie szablę, niech się nie nuży;
Cezar łup innym ukaże dla niej:
Szabla na Turka głowę usłuży!

Łagodny Cezar wasze ramiona
Każe uzbroić do innej chwili;
On bez trudności Turka pokona
I lud mongolski ku ziemi schyli.

Zrzućcie pancerze, węgierscy męże,
Porzućcie strzelać ku wspólnej szkodzie;
Ferdynand bowiem nie przez oręże,
Lecz miękkim cugiem rządzi w narodzie.

Tobie hołduje lud z nad Dunaju,
Wielki jednawco wzburzonej ziemi!
Tobie po całym Sykambrów kraju
Brzękoce naród mieczmi czynnemi.