Ta strona została przepisana.
Czyż nad tyrski klejnot droga,
Nad złoto jaśniejsza?
Jak od rosy trawa rośnie,
Od łez rośnie smutek;
Snadź, gdy lejem łzy żałośnie,
Ciosy wzięły skutek.
Gdy los ujrzy łzawe oko,
Ma nas w poniewierce:
Będzie wesół, że głęboko
Zadrasnął nam serce.
Nie płacz, nie płacz, choć jad szczypie,
Choć cię serce boli;
Bo łzy twoje, Pauzylipie,
Pociecha złej doli.
Biadaż służyć gwoli żartu,
Krzepić wroga ramię!
Niech na sercu, pełnem hartu,
Twardy miecz się złamie.
Do Kryspa Lewińskiego — poeta zapytany dlaczego
w drodze śpiewa, odpowiada.
Cum meam nullis humeros onustus Sarcinis tecum patriam reviso... |
Kiedy mi ramion nie obciąża zgoła
Mój tłumok próżny,
Idziem do domu, myśl moja wesoła,
Śpiewam podróżny.
Ty dumasz, milczysz, bo z muzą masz sprawy,
Boć cięży złoto,
I różne troski, nadzieje, obawy
Twe czoło gniotą.