Strona:Poezye Michała Anioła Buonarrotego.djvu/147

Ta strona została uwierzytelniona.

warzyskie, nie mógł znosić tych więzów, a ludzi znał aż nadto, aby ich poszukiwać. Stojący sam swym jeniuszem, dumny z téj niepodległości, za nic sobie ważył gniewy groźnego Juliusza II; odrzucił świetne propozycye Karola V, króla francuzkiego i księcia Toskańskiego, przenosząc niepodległość nad dostojeństwa, ciszę nad hałaśliwą pokaźność, słodycze przyjaźni nad łaskę panujących, swoją pracownię nad dwory książęce — sam jeden w tym wieku może miał prawo powiedzieć.

„vo per vie men calpestate e sole.“

XLI. W zbiorze poezyj sonet ten, równie jak sonet oznaczony liczbą XIX, noszą na tytule napis: Alla Signora Vittoria Colonna Marchesana di Pescara. Są one z rzędu tych, z któremi niepotrzebował się taić, gdyż trzymały się w granicach uwielbienia dla dostojnéj Pani, będącéj przedmiotem powszechnego szacunku. Sonet wyżéj wymieniony najlepiéj oddaje charakter tego związku między artystą a margrabiną. Uważa się on jako model wyszły z rąk natury, który dopiero wydoskonali jej ręka, jeżeli ona przez litość