Tymczasem zaszły wypadki, które mię oderwały od książek; i tomik rymów Buonarrotego poszedł w zapomnienie.
W przeszłym roku dopiero, gdym pisał: „Kartkę z dziejów sztuki“ wypadało dla objaśnienia żywota Michała-Anioła przytoczyć w tłumaczeniu kilka jego sonetów, co też uskuteczniłem.
Znowu rok minął, gdy w jednym z numerów Biblioteki warszawskiéj znalazłem uwagi nad moją „Kartką z dziejów sztuki,“ a w nich z upodobaniem podniesioną wartość trzech sonetów, przytoczonych tamże z Michała-Anioła, chociaż nie były one najwytworniejsze ze zbioru. Okoliczność ta stała mi się pobudką do przepolszczenia co najlepszych utworów Buonarrotego, w liczbie czterdziestu i kilku, wybranych ze stu z okładem, mieszczących kawałki bardzo względnéj wartości, o czem przestrzegał nawet pierwszy wydawca jego rymów, wnuk brata, także Michał-Anioł lecz z przydomkiem: il gio-
Strona:Poezye Michała Anioła Buonarrotego.djvu/17
Ta strona została uwierzytelniona.