Strona:Poezye Mieczysława Romanowskiego.pdf/112

Ta strona została uwierzytelniona.

Patrzy, dziwi się, słucha:
„Zkąd ta — rzecze — noc głucha?
Morze światła widziałem przed chwilą.
Czy mi oczy blask strudził?
Czym ja ze snu się zbudził? —
Nie! to nie sen — to oczy mnie mylą.

Myśli.... A w tem po błoniu
Pędzi Moskal na koniu;
Pan Bowblewicz karabin porywa;
Otarł, nabił, przykłada,
Mierzy chwilę; strzał pada,
Kula piersi Moskala przeszywa.

Rumak stanął jak wryty.
Moskal strzałem zabity
Miał depesze — Bowblewicz je bierze,
Siada na koń i goni....
— Cyt! litewski róg dwoni,
„Ha! to nasi nocują żołnierze!“