Strona:Poezye Mieczysława Romanowskiego.pdf/42

Ta strona została uwierzytelniona.

Stójmyż gotowi jak straż czuwająca,
Bo nikt nie powie
W który dzień trąba zawezwie nas grzmiąca
Matce nieść zdrowie.
A w onczas jak piorun, co kruszy i pali,
W bój lećmy zwyciężać z nadzieją na stali,
Lub gińmy szlachetni jak ojce konali
Polski synowie.

1860.