Strona:Poezye T. 1.djvu/097

Ta strona została uwierzytelniona.
Gdziebądź, gdziekolwiek...

»Gdziebądź, gdziekolwiek, byle z tego świata!«
Nazbyt tu wiele złego i cierpienia — —
Tak krucha tylko przedziela nas krata
Od wyzwolenia.

»Cokolwiek będzie, nie może być gorzej!«
Więc jeden tylko ruch, szarpnięcie jedno,
A krata pęknie — — i czegóż się trwoży
Duch, lica bledną?

Kto wypił wszystkie tej ziemi gorycze,
Czuł wszystkie ciernie życia wbite w skronie,
Czyż ma go trwożyć widmo tajemnicze
Świata po skonie?

Tam — — tam być może pustka za mogiłą,
Wszystkie cierpienia umilkną w niebycie,
A choćby samo tylko piekło było,
»Wszak niem jest życie«.