Strona:Poezye T. 3.djvu/096

Ta strona została uwierzytelniona.

STROFA III.

Delfy, gdy wrogów tłumem oblężone,
Dwóch bohaterów daje im obronę,
Jak wilków stado płoszące dwa tury;
W Sparcie piersi mieszkańców
Miast bram obronnych były i miast szańców;
W Hades ponury
Epaminondas gdy szedł: to mu starczy,
Że wróg nie uniósł z pola jego tarczy.

Pindar efebów idących w zawody
Przez wiecznotrwałe upamiętnił ody;
Jak potok deszczem spiętrzony nad brzegi,
Co z gór się stromych pieni:
On się, ogromny, stacza ku bezdeni.[1]
Wieków szeregi
Idą — — tak niegdyś czyny czczono dzielne,
Czyn wzajem pieśni budził nieśmiertelne.


  1. Podług ody Horacego do Antoniusa.