Strona:Poezye T. 3.djvu/099

Ta strona została uwierzytelniona.
Ptaki.
(Bajka).

Pewnego razu, stąd coś niedaleko,
Stado żórawi, zmęczone długą
Wśród chmur żeglugą,
Przysiadło sobie nad rzeką.
Wnet wszystkie kawki i wrony,
Sroki, gawrony,
Dudki, wróble i czyżyki,
Gęsi, indyki,
Kapłony, sikory, trznadle
Zbiegły się ogromną zgrają
I jęły wrzeszczeć zajadle:
»A włóczęgi, świszczypały,
Do roboty nic nie mają,
Tylko latać przez dzień cały!
Miejsca nigdzie nie zagrzeją,
Raz tu, jutro znów za morzem —
Włóczą się, gdzie ich nie sieją,
Gdy my spokojnie siedzieć w miejscu możem...