w geniuszu — i w samotność się udam, bo geniusz w samotności — a każdy duch twórczy pustynię we własnem ma łonie. I wybiegłem po za granice ulów ludzkich — i ukryłem się na pustyni — i roiłem o rzeczach, które być powinny. Bo są umysły jedne — oznajmujące, które mówią o tem, co jest; są inne umysły — działające, które dążą do tego, co być może; są trzecie umysły — marzące, które o tem roją, co być powinno. Z tych są marzyciele, śpiewacy i proroki, a jam był z nich — i proroctwa swoich marzeń chciałem wyśpiewać. — A ci są, którzy najwięcej kochają samotność. — Znalazłem na pustyni dwóch towarzyszy, którzy też świat ludzki porzucili i w samotności się zamknęli. Jeden z nich zbliżył się do mnie i mówił mi rzeczy niepojęte, a żadną nicią nie połączone — i poznałem, że jest to duch oznajmujący rzeczy, których niema; a drugi mówił mi rzeczy straszne i wrogie dla człowieka i poznałem, że jest to duch działający, który dąży do tego, co być nie powinno. A tak w osamotnieniu swojem znalazłem dwa duchy pokrewne, ale w złem pokrewne, w których było zaprzeczenie oznajmień i zaprzeczenie działań... Jeden był obłąkany, a drugi był zbrodniarz. I w zgrozie czułem, że i we mnie się odzywa czasem ów obłąkaniec i zbrodniarz, bo i mnie roiły się chimery bez związku, a straszne i wrogie dla człowieka... Słuchajcie, bracia! w samotności duch się staje jako oko bielmem pokryte... Po to tylko na pustynię idźcie, aby na nowo między ludzi powrócić. Samotność to wydarła nam tajemnicę woli i szczęścia, natchnienia i miłości. Biada samotnym — bo samotność to rozbicie i bezsilność. Bo tylko w magnetyzmie odczucia pragnień powszechnych — jest wola i szczęście, miłość i natchnienie! A oto wiek dzisiejszy nie łączy, lecz rozwiązuje dusze ludzkie. Nie wy sami, lecz stulecie wasze serca wam złamało. Ten wiek zbyt wiele
Strona:Poezye cz. 1 (Antoni Lange).djvu/234
Ta strona została uwierzytelniona.