Ta strona została uwierzytelniona.
W drugiej niech jutro nowe mi się ściele:
Niech żyje przyjaźń, niechaj żyje poncz!
O przyjaciele, do was idę śmiele!
Śród was ja troski z piersi swych wypielę.
Z kielichów trunek płomienisty sącz,
Niech się rozpłynie falą po twem ciele:
Niech żyje przyjaźń, niechaj żyje poncz!