Ta strona została uwierzytelniona.
Z SIELANEK.
I.[1]
Teraz żegnaj, dobry klonie!
Złagodniało jasne słonko:
Po ściernisku — po zagonie
Pójdę sobie — pójdę łąką.
A na rżysku — na strażnicy
Zielenieją polne gruszki,
A śród złotych słom pszenicy
Fioletowy kwiat ostróżki.
Za ścierniskiem nie ruszane
Zielonością szarą lśniące —
Drzemie pole kartoflane,
Kędy kryją się zające.
Dalej strumień płynie srebrny —
Pluszcze — pluszcze — srebrną falą,
I odbija blask podniebny,
Aż się rybki w nim krysztalą.
Pół niebieska — pół srebrzysta,
A zarosła tatarakiem —
Płynie wstęga przeźroczysta:
Łąka idzie fal jej szlakiem.
- ↑ znak I powinien być wykreślony.