Strona:Poezye oryginalne i tłomaczone.djvu/019

Ta strona została skorygowana.

Zadziwiła się; nie wie, czy na ziemi,
Widząc królową, czy stanęła w niebie;
Nie śmie jéj równać z duchy niebieskiemi,
Wyżéj ją kładzie bogiń, wyżéj siebie
I zwyciężona blaski niezwykłemi,
Urodą własną poniża i grzebie,
I mówi, tłumiąc swe zazdrości ciche:
Podobnoć to ja? podobnoć to Psyche?

Tu następuje szczegółowy a cełen galanteryi opis zalet królowéj i jéj fraucymeru, włożony w usta Amora. Przedmiot to był dla niego tak miły, że nie prędko-by skończył z pochwałami, gdyby Wenera, mająca ciągle na pamięci swoję współzawodniczkę („konkurrentkę“, jak mówi Morsztyn), nie wyprowadziła go była „z królewskiego sadu“. Wtedy opowiada synowi o Psysze i prosi, ażeby ją za karę „związał z brzydkim chłopem w tęskne śluby“. Amor ujrzawszy Psyche, skamieniał z podziwu i uczuł nieprzezwyciężoną dla niéj miłość. Nie wyszła ona dotychczas za mąż, lubo jéj dwie mniéj piękne siostry już oddawna były mężatkami. Ojciec zaniepokojony o los córki, radzi się wyroczni, która każe mu wywieźć ją na skałę nad morze, gdzie mężem jéj ma być potwór „skrzydlaty, co krew pije, serca zobie, pali, zabija, bogów wzgardza wściekle, straszny na ziemi, w morzu, w niebie, w piekle“. W żałobném ubraniu spełnia ojciec rozkaz wyroczni, uważając najpiękniejszą swą córkę za straconą. Amor zostaje mężem Psychy, lecz zastrzega, że go żona nie będzie mogła widzieć przy świetle i że nie powinna go śledzić. Przez czas jakiś szczęście Psychy było niewypowiedziane; lecz siostry zazdroszcząc jéj losu, obudzają zręcznie w duszy jéj podejrzenie i skłaniają do zamiaru zabicia niewidzialnego męża, którego wystawiają jako potwora, co ją wcześniéj lub późniéj poźre. Gdy Psyche, w nocy, z puginałem i z lampą doszedłszy do śpiącego Kupidyna, ujrzała cud piękności i gdy już żałowała swego „lekkiego postępku“, kropla oliwy upadła na ramię Amora, obudziła go i zmusiła do odlotu. Zrozpaczona Psyche śmiercią chciała swą boleść skrócić i rzuciła się do wody, ale ją potok w całości złożył po drugiéj stronie na murawie. Odtąd rozpoczyna się ekspiacyjna wędrówka Psychy, która usłuchawszy rady satyra, pokorą i prośbami stara się przejednać bóstwa, nie zapominając wszakże zemścić się na siostrach. Zmyśla tedy opowiadanie, jakoby Amor pogardziwszy nią przeznaczył szczęście najprzód jednéj, potem drugiéj siostrze. Po kolei i jedna i druga udawszy się na owę skałę nad morzem, gdzie Psyche szczęście spotkało, giną tam w mękach straszliwych. Psyche tymczasem po różnych krajach poszukuje Kupidyna, gdy Wenera ze swéj strony, dowiedziawszy się o wszystkiém, za nią goni. Psyche błaga o pomoc bogini Cerery,