Strona:Poezye oryginalne i tłomaczone.djvu/020

Ta strona została przepisana.

ale ta, pomna na gniew swéj „przyrodnéj“, zamknęła przed nią swoję świątynię; wszyscy ją odpychają, tak że postanawia sama do Wenery się udać i o litość błagać. Wenus na jéj błagania odpowiada nielitościwém pastwieniem się nad nią, a następnie zadaje jéj różne roboty, pewna, że ich nie wykona. Najprzód z kupy zmieszanego zboża, ma wybrać i ułożyć w osobne rzędy różne jego gatunki, potém naskubać szczerozłotéj wełny z dzikich, okrutnych baranów; następnie zaczerpnąć wody „śmiertelnéj“ z wierzchołka niedostępnéj skały, wreszcie przynieść od Prozerpiny „bielidła, którym się piękną Plutonowi czyni“. Wszystkie te prace przy pomocy: mrówek, trzciny, orła i wieży, namówionych przez Kupidyna, Psyche wykonywa szczęśliwie. Tylko gdy niosła kosmetyk z piekła, zdjęła ją ciekawość, chciała go zobaczyć i wziąć sobie trochę; wtedy straciła zmysły i zasnęła snem nieprzespanym; obudził ją Kupidyn i dodał odwagi, żeby szła przebłagać Wenerę; sam zaś sprawę swą opowiada Jowiszowi i wyprasza jego zezwolenie na wzięcie Psychy do nieba i uznanie zawartego z nią małżeństwa. Poemat kończy się wzmianką o godach w niebie i o powiciu córki „okrzczonéj Rozkoszą“.
Stosunek poematu Morsztyna do utworu Mariniego daje się określić, po gruntownych i ścisłych badaniach Nehringa, w sposób następujący. W ogólności trzyma się nasz poeta zarówno pomysła jak i wyrażeń Mariniego, nie mając jednak na celu tłomaczyć dosłownie; „jeżeli znużony w tym pochodzie za obcą myślą skracał sobie czasem drogę i dwie strofy streszczał w jednéj, lub téż opuszczał zwrotki, które treści naprzód nie posuwały, to tę powściągliwość wynagradzał tu i owdzie, przy swobodniejszéj myśli i pióra zapędzie, wysnutemi z siebie dopełnieniami, tak że ostatecznie ilość strof u obudwu poetów mniéj więcéj równa, u Morsztyna ogółem 296, u Marina 293“. Najgłówniejsze dopełnienia są w tém miejscu, gdzie Morsztyn opowiada poszukiwanie Kupidyna przez Wenerę (strofy 26 — 54); ten ustęp u Mariniego daleko krótszy i zawiera oschły spis nazwisk pięknych miejscowości włoskich, gdy tymczasem u Morsztyna zawiera on charakterystykę różnych narodów pod względem ciepła lub chłodu uczucia i szczegółowy opis piękności na dworze polskim. Inne dodatki są krótsze (np. strofa 68, 91, 178, 220, 291). Z Apulejusza (Metamorphoseon libri XI, s. De asino aureo) korzystał Morsztyn wprost tylko w kilku miejscach, mianowicie od strofy 275 do końca. Z Apulejusza téż wziął Morsztyn ton żartobliwy końcowych ustępów, gdyż Marini poważnie całość przeprowadza, u niego bowiem sam Amor całą owę przygodę opowiada. Morsztyn prześciga nawet Apulejusza pod względem swywolnych wyrażeń i tym sposobem wywołuje dyshar-