Strona:Poezye oryginalne i tłomaczone.djvu/032

Ta strona została przepisana.

posłannictwo wzywania do cnoty, rozumu, poświęcenia, zamykać się w ciasnym zakresie uczuć osobistych.“ Gdyby szło o ocenę czynów obywatelskich wogóle, to na to wymaganie przystać-by wypadało w zupełności; ale gdy idzie o twórczość poetycką, wydaje się nam ono zbyt katońskiém; jeśliby mogło być kiedy urzeczywistnieniem, to poezya przestałaby być sobą i zamieniłaby się w rymowany wykład etyki; a podobno lepiéj zostawić każdemu rodzajowi działalności właściwą mu dziedzinę. Co się zaś tyczy specyalnie Morsztyna, to wiadomo, że on w pewnym przynajmniéj okresie swego życia czynnie się przykładał do zapobieżenia skutkom bezrządu, a i w pieśniach (lubo nielicznych) nie zaniedbał w tym kierunku do ziomków przemówić. Jak od jedwabnika niepodobna żądać, ażeby został pelikanem, tak od autora „Pieśni nad pieśniami“ trudno wymagać, aby był Jeremiaszem. Ani jednych ani drugich nie zbraknie; pozwólmy więc każdemu być sobą.
Obecne wydanie poezyj Andrzeja Morsztyna zawiera wszystkie dotychczas odkryte a drukiem ogłoszone w kilku różnych wydawnictwach utwory. Przedruk Psychy i Cyda dokonany został z wydania pierwszego; inne zaś poezye z tych jedynych dotychczas edycyj, jakie wyszły w wieku XIX. Słowniczek archaizmów oraz niektórych imion własnych ułatwi zrozumienie poety, który zbyt mało ogółowi naszemu jest znany, lubo na dokładne poznanie ze wszech miar zasługuje.

P. Ch.