Strona:Poezye oryginalne i tłomaczone.djvu/190

Ta strona została przepisana.

Syn wprzód hetmański z przebraną drużyną,
Od lekkiéj hordy i od chłopstwa giną.
Burzy się ociec, następuje gwałtem
Wszystkiego wojska, ginie tymże kształtem.
Już Niepeć; wszystka korona do koni,
Aż ich widzimy w domu bez pogoni.
Teraz król idzie, o Boże wysoki!
Wodzu zastępów, poszczęść jego kroki,
I daj, że brzydkiéj zbroniwszy niewoli,
Serca poddanych zwycięstwem zniewoli.
A ty, o królu, chceszli dobrą sprawę
Widziéć, złącz z wielką pieczęcią buławę.
Wy zaś, ziemianie, rozwiążcie téż mieszki,
Jak w Sandomierzu podczas świętéj Pryszki.
Bo co to pragniesz spólnego ruszenia,
Poruchaj się sam i spytaj sumienia,
A rzeczesz widząc: serce, rząd i siły,
I te-by góry myszkę urodziły.
Parturiunt montes nasc. etc.



4. Non Fecit Taliter Ulli Nationi.

Żadnéj krainie Bóg nie błogosławił
Tak jako Polszcze; bo choć ją postawił
Wśrzód nieprzyjaciół krzyża zbawiennego,
W całości dotąd jest z obrony jego.
Stąd ma i sławę, bo postronni wiedzą,
Że za jéj strażą w bezpieczeństwie siedzą.
Do samsiadów téż chleba nie biegamy
Prosić, i owszem swego udzielamy.
Czegóż chce więcéj ta kraina z nieba,
Mając dość sławy, obrony i chleba?...
Rządu potrzeba.



5. Na bankiet IMci Pana Kazimierza Kłokockiego,
stolnika płockiego ekonoma JO. Księżnéj IMci Radziwiłłownéj,
na którym było 18 narodów, w Warszawie 21 Junii 1674.

Zacny Stolniku, nie był i nie będzie
Drugi na świecie, coby w twym urzędzie
Dokazał tego, żeby jego stoły
Tylu narodom dały byt wesoły.