Każdą dzikość jéj pójzrzenie
I zwycięży i odżenie.
Nie zostaniesz w żadnym błędzie:
Każda z twych spraw stała będzie
I mieszkać z tobą będą cnoty święte,
Kiedy i imię masz od cnoty wzięte.
1. Marya d’Arquien.
Nie koś siana na pokosy,
Nie puszczaj sierpa na kłosy:
To rzecz twéj ręki miéć za kmieciów sługi,
Serca ich orać i żąć ich wysługi.
A ten snop słusznie nazwie się szczęśliwym,
Który ty zwiążesz ręki twojéj żniwem.
Niech ci się wiedzie, niech się wszytko szczęści,
Niech się pod twoim sierpem kłos zagęści,
Niech chwast i ciernie niw twoich nie dusi.
Co-ć Bóg obiecał, to twoje być musi.
1. Orszula Wybranowska.
Gdy ta winiarka dla smacznego soku
Grona z winnice przynosi do tłoku
Pod jesienne czasy;
Tak wierzyć trzeba, że za swoje zdrowie
Nie będą w niebie pełnili bogowie,
Tylko tym winem, co płynie z jéj prasy.
Panno, do któréj słusznie to widzimy,
Że możesz rozgrzać cały świat wśród zimy,