Rezolucyéj i wojennéj cery
Rośnie, więc przedeń wiedzie kawalery,
Którzy takiego wodza idąc torem,
Jego dziełami wszystek świat zaprzątną;
Ten bohaterskich odwag będzie wzorem;
Nikt go nie zaćmi zazdrością pokątną,
Bo Sława, która z wdzięcznością się wznosi.
Po całym świecie razem go ogłosi.
Za sławą idzie u wszystkich kochanie,
Które dzieł wielkich pamiątka wyciąga.
Wszyscy się muszą kochać w takim panie;
Nikt nie zazdrości, żaden nie urąga;
Czego dowodem Kupidyni mali,
Będą przed państwem ochotnie igrali.
Więc, że gdzie wstaje i zapada zorza,
Wszędzie dzieł mężnych dochodzą odgłosy,
Gładkie Syreny i boginie z morza,
Żeby nic nad nich nie miały niebiosy,
Dla zwykłych igrzysk i wabiących pieni,
Aż na wierzch z morskich dobędą się cieni.
Rezolucya, odważne nadzieje,
Męstwo w potrzebach i insze przymioty,
Nad któremi się cały świat zdumieje,
Widząc, że w jednym sercu wszystkie cnoty,
Wszystkie wyszedszy amazonki razem,
Żywym na scenę wprowadzą obrazem.
Młódź żywa, rzeźwe wyrażając Lechy,
Pięknym się panu prezentuje gronem.