Strona:Posażna panna.djvu/137

Ta strona została uwierzytelniona.
—  136  —

wiek! Kruczyński może zrobić w banku co zechce, on może pana protegować!... Niech sze pan namyszli. Ich warte eine Woche — pożyczę na koszta, jak pan będzie mądry. Jak nie, to zajmę pensyą, a choć dopiero po roku coś z niej dostanę, to za to panu do reszty kredyt popsuję. Niech pan sobie namyszli.
Guzowski wybiegł oburzony z bramy, oglądając się, czy go żyd nie ściga. Widząc się wolnym od pogoni, zwolnił kroku i rozmyślał:
— To szelma lichwiarz! jak wszystko wie! pijawka! wampir! Chociaż może ma łotr i racyą.... Gdybym wyawansował na trzy tysiące, to znaczy tyle, co procent od sześćdziesięciu tysięcy... Szelma żyd! ale ma racyą. Już ja Kruka utrzymałbym zdala od żony. Łotr lichwiarz, skąd on to wywąchał? Kruczyński durzy się w niej, ani wątpić. Łajdak żyd. Ja właściwie wprowadziłem ją w świat, i jestem u niej dobrze widziany. Spisowicz daleko... Za Kruczyńskiego nie poszłaby przecie. Szelma żyd, dobrze obmyślił!... Z trzechtysięczną pensyą możnaby żyć pięknie!... Ona ładna! Niema co, żyd ma racyą. Niech tylko ona wspomni, że trzebaby mi pensyą podwyższyć, Kruczyński w miesiąc przeprowadzi to na radzie... Tylko Kruku wara!... Żyd ma racyą i basta! Idę się ubrać, a potem do Armanów. Przysiądę się do panny, a zobaczymy!...


XIV.

Spisowicz pakował garderobę do kufrów, a Plichta obok siedzący dawał mu ostatnie przyjacielskie rady na podróż.
— Prawdę mówiąc, nie podoba mi się trochę cała ta historya, mówił, sądząc po twej opowieści. Zawraca im się w głowie od kadzideł z trybularzy grzeczności. Słabe więc głowy. Ale skończyć musisz: albo się oświadcz, jeżeli będziesz widział nadzieję przyjęcia przez pannę, albo powiedz Armanowi wprost, że nie mając tej nadziei, puszczasz całą sprawę w trąbę. Ale nie jedź na darmo i nie zawracaj sobie głowy.