Strona:Postanowienie w sprawie katastrofy pod Otłoczynem.pdf/5

Ta strona została uwierzytelniona.

stacji Toruń Główny w dniu 19 sierpnia 1980 r. od godz. 001 do 600 wynika, że w tym czasie tory nr 25, 27, 29 zajęte były przez pociągi nr 5962, 395 i 30293, natomiast na tory nr 26 i 28 były przyjmowane i kolejno odprawiane pociągi nr 15471, 30794, 30780, 18596, 99090 i 1780. Fakty te korespondują z treścią zeznań dyżurnego ruchu dysponującego stacji Toruń Główny Jana Mazurowskiego i potwierdzają w sposób bezsporny, iż do godziny 430 brak było obiektywnych przesłanek, dla przekazania przez niego dyżurnemu stacji Otłoczyn dyspozycji w przedmiocie wyprawienia pociągu towarowego nr 11599 z tej stacji w kierunku Torunia.
Przytoczone wyżej obiektywnie dające się stwierdzić i ustalić fakty, w pełni korespondują z treścią zeznań Jana Woźniaka – dyżurnego ruchu, pełniącego w krytycznym czasie służbę w nastawni dysponującej stacji Otłoczyn oraz nastawniczej nastawni wykonawczej tej stacji – Zofii Wróblewskiej, zgodnie utrzymujących, iż od przybycia na stację lokomotywy ST - 44-607 zadysponowanej dla dalszego prowadzenia pociągu towarowego nr 11599 i skierowania tej lokomotywy na tor nr 4, gdzie oczekiwał skład wagonów stanowiących ten pociąg, co miało miejsce o godzinie 210 dnia 19 sierpnia 1980 r. – do czasu samowolnego wyjazdu pociągu spod zamkniętego semafora F 2, nie otrzymali dyspozycji odprawienia tego pociągu ze stacji, w związku z czym nie układano drogi przebiegu z toru nr 4 na tor szlakowy nr 1 i nie podawano sygnału „wolna droga” na tymże semaforze. Dopiero „rozprucie” przez wyjeżdżający ze stacji pociąg rozjazdu nr 10, efektem czego było „wykleszczenie” dźwigni służących do jego przestawienia i ryglowania, umieszczonych w nastawni wykonawczej OC 1, zaalarmowało nastawniczą Zofię Wróblewską, która starając się ustalić przyczynę tego zaskakującego dla niej zjawiska, zauważyła przejeżdżający obok nastawni po torze niewłaściwym pociąg. O swoich spostrzeżeniach powiadomiła telefonicznie Jana Woźniaka, który zdając sobie sprawę z zaistniałej sytuacji, wywołał niezwłocznie posterunek odstępowy w Brzozie Toruńskiej. Działania te okazały się jednak spóźnione w czasie, bowiem zdążający torem nr 2 w kierunku Otłoczyna pociąg osobowy minął już wskazujące sygnały „wolna droga” tarczę ostrzegawczą i semafor, sterowane z tego posterunku, a w momencie podnoszenia przez dyżurującą