cienkie płatki ciasta; gdy się lekko od spodu zrumienią, pokrywać jedną połowę serem, przygotowanym jak do zwykłych pierogów. Składać placki na pół, aby się uformowały zgrabne, duże pierogi. Dosmażyć, przewracając na obie strony. Podawać bardzo gorące, a do nich kwaśną śmietanę w sosjerce.
MAŁDRZYKI. Ser nieco obsuszony lub świeży twaróg, doskonale odciśnięty z serwatki, utrzeć wałkiem w donicy, dodając na pół kilo sera trzy jaja całe, łyżkę masła lub gęstej śmietany i tyle mąki, jak na leniwe pierogi. Chcąc mieć pulchniejsze małdrzyki, ucierać tylko żółtka, a białka, ubite na sztywną pianę, dodać na końcu. Nie zapomnieć osolić ciasta. Robić nieduże kulki, spłaszczać, palcem wyciskać w środku dołek. Smażyć na sklarowanem maśle, lub też ułożyć na brytfannie z rozpuszczonem masłem i upiec w piecu. Podać ze sklarowanem masłem i z kwaśną śmietaną. Można też upieczone na brytfannie małdrzyki złożyć do ogniotrwałej salaterki, zalać rzadką śmietaną, wstawić na kwadrans do pieca i podawać w tem samem naczyniu.
MAKARON DOMOWY. Makaron krajowego (fabrycznego) wyrobu nie doszedł, niestety, do doskonałości swego pierwowzoru — makaronu włoskiego.
Ludzie o smaku wykwintniejszym, o guście bardziej wyrobionym, odczuwają w nim zawsze pewien posmak kleju, przytem rozgotowuje się zbyt prędko, flaczeje. Nie znaczy to wcale, abym namawiała do kupowania produktów zagranicznych, przeciwnie, powinniśmy w miarę sił i możności obchodzić się towarami krajowemi. Co do makaronu, jest to o tyle łatwiejsze, że mąkę pszenną mamy wyborową, jaja zawsze świeże, a sól i woda — jedyne dodatki — są używane w tak małej ilości, że się ich wcale nie da obliczyć na pieniądze.
Powinniśmy używać tylko makaronu domowego, zagniecionego na całych jajach z odrobiną wody (tyle, ile jaja zaważą) a otrzymamy produkt pierwszorzędny, nieustępujący najlepszym wyrobom włoskim; za trochę włożonej w to pracy będzie on nawet nieco tańszy od najtańszego wyrobu fabrycznego.
Ciasto należy zagniatać tak twarde, aby się tylko dało wałkować i tak długo, aż po przekrajaniu będzie zupełnie jednolite, bez porów i pęchęrzyków powietrza. Rozwałkować je jaknajcieniej, wysuszyć w arkuszach. Gdy dobrze przeschnie, wytrzeć jeszcze każdy taki arkusz suchą mąką, poczem pokrajać w pasy lub też zwinąć w rolkę i szatkować ostrym nożem w paski dowolnej szerokości. Są teraz maszynki do mięsa „Jupiter“, mające przyrząd do wyrabiania rozmaitego kształtu makaronu; są one jednak dosyć kosztowne, a makaron płaski, czy z dziurką w środku, smakuje zupełnie jednakowo.
Po pokrajaniu należy makaron rozsypać rzadko na stole i jeszcze
Strona:Potrawy z kasz i mąki.djvu/15
Ta strona została skorygowana.