35. ZRAZIKI „BOEUF STROGONOFF“. Dadzą się zrobić napoczekaniu, co dla osób oszczędzających czas jest specjalnie cenne. Miękki kawałek krzyżowej, zrazówki, skrzydła, łba polędwicy i t. p. pokrajać na cienkie zrazy, mocno zbić, poczem te zrazy pokrajać w cienkie paski, jak domowy makaron. Na patelni zrumienić sporą łyżkę masła, wsypać na nie mięso i prędko zrumienić na mocnym ogniu, mieszając, aby ze wszystkich stron się równo zrumieniło. Posolić na patelni, popieprzyć, poprószyć mąką. Wlać (na pół kilo mięsa) szklankę śmietany, zagotować raz i natychmiast podawać, aby mięso nie stwardniało. można śmietanę zastąpić takąż ilością przetartych, świeżych pomidorów, lub też wziąć pomidory i śmietanę po połowie. Do tego można podać kartofle z wody, przysmażane, lub też na półmisku obłożyć przysmażanemi grzaneczkami z bułki.
36. ZRAZIKI Z CHRZANEM. Ukrajać sześć grubych zrazików z cienkiego końca polędwicy, uformować zgrabnie nożem, osolić, popieprzyć, skropić sokiem cytrynowym, wsmarować oliwą, dać tak poleżeć z godzinę. Usmażyć tyleż grzanek z pszennego, lub pytlowego chleba, trzymać w cieple. Udusić, lekko rumieniąc dwie duże cebule, pokrajane w talarki. Utrzeć bardzo duży korzeń chrzanu, udusić go w sporej łyżce masła, osolić, opieprzyć, zaprawić mąką i paru łyżkami rosołu, lub śmietany. Masa powinna być gęsta. Pokryć grubą warstwą tej masy grzanki i wstawić w piec, aby się zagrzały i lekko zrumieniły po wierzchu. Zraziki prędko podsmażyć na prawie suchej patelni. Ułożyć na grzankach z chrzanem, przykryć rumianą cebulką i podawać bardzo gorące. Do nich purée kartoflane, makaron gotowany, lub kartofle młode z wody.
37. ZRAZY ZAWIJANE, LITEWSKIE. Kilo mięsa bez kości ze zrazowej, krzyżowej, lub skrzydła, pokrajać na plastry w poprzek włókien i zbić mocno. Dziesięć deka łoju nerkowego usiekać drobno, zmięszać z dwoma drobno pokrajanemi i przesmażonemi w maśle cebulami, jednym grzybkiem młodym suszonym i drobno utłuczonym, kilkoma pieczarkami, dwoma łyżkami czarnego chleba utartego na tarce. Kłaść tej masy cienką warstwę na zrazy, zwijać w rolkę, związywać nitką, aby się nie rozpadły. Zrumienić na patelni, na maśle. Przełożyć wraz z tem masłem do rondla. Dusić wolno, podlewając rosołem lub wodą, aby się nie przypaliły. Można ukrajać i włożyć drobnej włoszczyzny i cebuli, a także listek i kilka ziarn pieprzu i ziela. Gdy zrazy zmiękną, oprószyć łyżką mąki, rozprowadzić sos rosołem lub wodą, a jeszcze lepiej śmietaną. Nie zapomnieć przy podaniu zdjąć nitki ze zrazów. Podawać z sypką, czarną kasza gryczaną, lub z buraczkami.
38. ZRAZIKI „A LA HATE“. Ze łba lub cienkiego końca polędwicy, roastbefu, lub pierwszej krzyżowej nakrajać niedużych kawałków mięsa, rozmiaru średniego, włoskiego orzecha, zbić każdy mocno. Na pięćdziesiąt deka takiego mięsa pokrajać w cienkie paski dużą, cebulę (około dziesięciu deka). Masło mocno zrumienić na patelni, rzucić mięso, solić i pieprzyć lekko już na patelni. Gdy przewrócimy je na drugą stronę, położyć obok cebulę i dobrze zrumienić, mięszając. Gdy jedno i drugie, to jest cebula i mięso ładnie rumiane, lecz soczyste i nie przesuszone, zdjąć na półmisek i trzymać półmisek na rondlu z wodą, aby mięso nie ostygło, gdyż stwardnieje. Na patelnię wsypać łyżkę
Strona:Potrawy z wołowiny.djvu/25
Ta strona została przepisana.