Na drugi dzień przyszła sąsiadka Hassanów żydówka, żona jubilera i pytała o powód takiego hałasu wczorajszego. Gdy dowiedziała się o przyczynie, chciała kamień zobaczyć. Gdy zobaczyła — chciała kamień koniecznie nabyć. Z początku dawała 2 cekiny, lecz przy ciągłych targach, kiedy Hassan zauważył, że jest to jakiś drogi kamień i zażądał 100 tysięcy cekinów, żydówka obiecała przysłać swego męża. Znów po długich targach żyd zgodził się dać 100 tysięcy.
Hassan czuł się w obowiązku odniesienia tych pieniędzy rybakowi. Lecz ten ani chciał słyszeć o tem, cieszył się bardzo, iż Hassanowi zdarzyło się takie szczęście.
Hassanom zaś od tego czasu inaczej życie płynąć zaczęło. Hassan skupywał towary wszystkich powroźników bagdadzkich, a sam wybudował olbrzymie składy pięknie urządzone.
Posiadał również ładny pałac. Wreszcie kupił sobie dobra ziemskie z pięknym zamkiem w okolicy.
Zdarzyło się znów w jakiś czas potem, iż Saad z Meramem przez Bagdad przejeżdżali. Nie zapomnieli wypytać się o Hassanie; gdy dowiedzieli się, jak on teraz żyje, Saad rzekł:
— Oto napewno z moich pieniędzy Hassan tak się wzbogacił, a oszukiwał nas temi przypowieściami o sępie i garnku.
Nie omieszkali odwiedzić go. Hassan ogromnie się ucieszył i pokazywał im wszystkie bogactwa, a także opowiedział im ową historję z djamentem w brzuchu rybim. Saad ciągle nie chciał wierzyć, lecz przypisywał to swoim pieniądzom. Gdy po obiedzie siedzieli u Hassana w ogrodzie, naraz synowie Hassana spostrzegli na drzewie gniazdo sępie w turbanie, które zdjęli z drzewa i pokazy-
Strona:Powieści z 1001 nocy dla dzieci.djvu/17
Ta strona została uwierzytelniona.